Boże i Panie mój, Stwórco i Odkupicielu, od którego wszystko pochodzi,
dla którego wszystko żyje i ku któremu wszystko zmierza.

 

Modlitwa do wydruku w formacie A5 (plik PDF)

Modlitwa do wydruku w formacie A5 (plik PDF)


Kierujemy naszą myśl do Boga w świecie, który wydaje się zapominać o Nim, spychając Go do strefy życia prywatnego, do roli milczącego i bezsilnego świadka niczym nieograniczonych ludzkich poczynań. Jan Paweł II nie waha się nawet przed postawieniem następującej diagnozy: „Europejska kultura sprawia wrażenie «milczącej apostazji» człowieka sytego, który żyje tak, jakby Bóg nie istniał” (Ecclesia in Europa, nr 9). Podobnie świat życia gospodarczego i ekonomicznego wydaje się być pozbawionym wyrazistego odniesienia do Boga i Jego praw. Rządzi się przecież – jak sądzi wielu – niezależnymi, obiektywnymi prawami rynku i ekonomii. Ojcowska dłoń Boga zostaje zastąpiona „niewidzialną ręką rynku”.
 
Dlatego pierwsze zdanie modlitwy stawia nas wobec Boga, Jego dzieła i naszego stosunku do Niego. Odsyła do źródła wszelkiego bytu i istnienia, którym jest Bóg. Wskazuje, że On, przewyższający wszelkie nasze wyobrażenia, ogarnia jednak wszystko, gdyż – jak mówił św. Paweł na ateńskim areopagu – „w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17,28). Uznajemy w Nim nie tylko Stwórcę świata i ludzi, ale także Odkupiciela, dzięki któremu nasze życie odnajduje sens nawet pośród przeciwności i swoje wypełnienie w wieczności.
Bóg nie potrzebuje stworzeń, aby żył. Natomiast stworzenia potrzebują Boga, istniejąc dzięki Jego niewypowiedzianej miłości. Z tej prawdy płynie wiele wniosków. Wskażmy tylko na dwa ważne dla człowieka wierzącego, poświęcającego się pomnażaniu dóbr materialnych. Po pierwsze, ma on uznać, że zależy od Boga i nic w ostatecznym rozrachunku nie należy do niego. „Więc zdobyłem świadomość tego, że nie wolno mi mówić «moje» na Twoje. Nie wolno mi tak mówić, myśleć, czuć. Muszę się od tego wyzwolić, z tego wyzuć – niczego nie mieć, niczego nie chcieć na własność (a «mój» to znaczy «własny»)” (K. Wojtyła, Promieniowanie ojcostwa). Po drugie, w zabiegach o dobrobyt materialny, oprócz ludzkiego wysiłku, istotnym czynnikiem jest łaska Boża i związana z nią postawa zawierzenia. Przypomina o tym psalmista:

„Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wnoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.
Daremne jest dla was
wstawać przed świtem,
wysiadywać do późna –
dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko;
tyle daje On we śnie tym, których miłuje”.
(Psalm 127,1-2)