tygodnik_solidarnoscTygodnik Solidarność, 20/2008


Waldemar Żyszkiewicz
Od dwóch lat pracownicy i pracodawcy, robotnicy i przedsiębiorcy wspólnie pielgrzymują do kaliskiego Sanktuarium św. Józefa, patrona ludzkiej pracy. Swoiście chrześcijańska formuła świętowania dnia 1 Maja, z wezwaniem do przezwyciężania egoizmu, stwarza szansę istotnej przemiany relacji międzyludzkich w niesolidarnym świecie.
Szczególnie ważna dla struktur związkowych „S” z regionów Polski zachodniej, ale z uwidocznionymi nawet w nazwie szerszymi ambicjami – Ogólnopolska Pielgrzymka Robotników NSZZ Solidarność do Świętego Józefa ma od dziesięciu lat wprawdzie przyjazną oraz ideowo tożsamą, ale w praktyce trudną konkurencję. Terytorialne i kalendarzowe sąsiedztwo solidarnościowych spotkań w Licheniu i Kaliszu nie ułatwia sprawy. Owszem, Kalisz może się pochwalić szacownymi, trudnymi do przelicytowania w kraju tradycjami, ale Sanktuarium Maryjne w Licheniu w krótkim czasie urosło chyba do rangi najważniejszego, zaraz po Jasnej Górze, ośrodka pątniczego w Polsce.
Potrzebni sobie nawzajem
W dodatku, odstęp między imieninami ks. Jerzego Popiełuszki a pierwszym dniem maja wynosi zaledwie osiem dni, ale już między niedzielą najbliżej sąsiadującą z 23 kwietnia – to tradycyjny termin pielgrzymek „S” do Lichenia – a dniem św. Józefa Robotnika kurczy się czasem nawet o połowę.
– Ta pielgrzymka, może nie tak imponująca liczebnie, ma jednak wymiar symbolu, i to symbolu ogólnokrajowego – powiedział w skierowanej do pielgrzymów homilii ksiądz biskup Stanisław Napierała.
Ordynariusz kaliski, który przewodniczył liturgii Eucharystycznej w Bazylice św. Józefa, podkreślił w ten sposób fakt, iż w organizowanej przez władze ZR Wielkopolska Południowa już po raz szesnasty pierwszomajowej pielgrzymce ludzi Solidarności do św. Józefa od dwóch lat uczestniczą również przedstawiciele drugiej strony. Stało się to możliwe dzięki aktywnej współpracy prowadzonego przez Księży Sercanów (SCJ) Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców (DPiP „Talent”).
Biskup Napierała podjął w kazaniu refleksję nad współczesnym rozumieniem pojęcia „solidarność” i sposobami jego urzeczywistniania, wskazując przede wszystkim na komplementarność obu tych środowisk: pracodawców i pracowników.
– Spotykacie się przed obliczem Świętego Józefa, człowieka pracy, robotnika i rzemieślnika, ale także opiekuna Bożej Rodziny, bo przecież jesteście potrzebni sobie nawzajem, także swoim bliskim i ojczyźnie – mówił kaliski hierarcha, który mocno zaakcentował potrzebę budowania dobrych relacji, ale raczej ufundowanych na wspólnych wartościach, z zasadą solidarności jako priorytetem, niż na bezkrytycznej wierze w moc uregulowań prawnych.
– Żaden kodeks sam z siebie nie zapewni dobrej atmosfery w zakładzie pracy – mówił do pielgrzymów biskup Napierała.
Lek na globalne plagi współczesności
Z treścią homilii dobrze korespondował wykład, jaki jeszcze przed uroczystą mszą św. do zgromadzonych w kaliskiej bazylice pracodawców i związkowców wygłosił ks. Grzegorz Piątek, koordynator DPiP „Talent”.
– Trzeba wyjść z kręgu egoizmu i wziąć odpowiedzialność za życie społeczne w ojczyźnie. Trzeba umieć wyzwolić posiadane talenty, w tym przedsiębiorczość, po to by współpracując z Bogiem w dziele stworzenia, budować cywilizację miłości. Na Polakach spoczywa szczególny obowiązek przekazania idei solidarności potomnym i zarekomendowania jej całemu światu – przekonywał pielgrzymów krakowski sercanin.
– Tylko aktywna, twórcza postawa oraz przyjęcie tzw. opcji na rzecz ubogich może doprowadzić do eliminacji wyzysku, nędzy i niedostatku, które mają we współczesnym świecie mają charakter globalny i systemowy (jako następstwa totalitarnego komunizmu oraz radykalnego kapitalizmu). Bezdomność, bezrobocie lub niepełne zatrudnienie, rosnąca skala zadłużenia krajów uboższych, to konsekwencje polityki państw–hegemonów, dyktujących twarde warunki i chętniej oferujących broń zamiast realnej pomocy – mówił ks. Piątek SCJ, definiując za Janem Pawłem II przyczyny kryzysu, drążącego naszą współczesność i wskazując na zalecane przez Niego środki zaradcze.
Wśród uczestników pielgrzymki byli m. in. marynarze, hutnicy, górnicy, stoczniowcy i pielęgniarki. Nawę główną oraz transept kaliskiego sanktuarium wypełniło prawie czterdzieści pocztów sztandarowych z zakładowych struktur Solidarności z całego kraju. Kierownictwo związku reprezentował Maciej Jankowski, wiceprzewodniczący KK. Przyjechali do Kalisza przewodniczący ZR „S” z Częstochowy, Konina, Zielonej Góry oraz przedstawiciel prezydium ZR Dolny Śląsk.
Przybyła może niezbyt liczna, lecz dobrze zorganizowana grupa przedsiębiorców (z Biłograja, Dębicy, Krakowa, Radomia oraz Kalisza) oraz ich duszpasterze z DPiP „Talent”, z ks. koordynatorem Piątkiem na czele. Byli parlamentarzyści i samorządowcy, a także lokalne władze z prezydentem Kalisza i przewodniczącym Rady Miejskiej.
Dzielić się chlebem, dzielić się niebem
Wszystkim obecnym dziękował i zapraszał do udziału w następnej, siedemnastej już pielgrzymce przyszłorocznej przewodniczący ZR Wielkopolska Południowa Jan Mosiński. Po modlitwie w intencji rychłej beatyfikacji Jana Pawła II, Stefana kardynała Wyszyńskiego oraz księdza Jerzego Popiełuszki i tradycyjnym podczas kaliskiej pielgrzymki „S” dzieleniu się przez jej uczestników chlebem, pod sąsiadującym z bazyliką pomnikiem papieża–Polaka – chyba jednym z najbardziej artystycznie udanych w kraju – złożono wieńce i kwiaty.
Dużym powodzeniem wśród pielgrzymów cieszył się darmowy żur wydawany przez polową Gospodę Nazaretańską, ale komercyjny chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym (po złotówce) też znalazł wielu amatorów.